Po 18 latach budowy kierowcy mogą wreszcie przejechać całą drogę ekspresową S3 — od Świnoujścia do granicy z Czechami. Ukończenie ostatniego odcinka między Świnoujściem a Dargobądzem oznacza koniec jednej z najważniejszych inwestycji drogowych w Polsce. Teraz nad morze pojedziemy szybciej niż kiedykolwiek.
Ostatni brakujący fragment
W poniedziałek, 20 października, kierowcy po raz pierwszy mogli wjechać na nowo oddany odcinek drogi ekspresowej S3 między węzłami Świnoujście Łunowo a Międzyzdroje. Tym samym zakończyła się budowa całej trasy łączącej południe kraju z Bałtykiem.
Ostatni fragment, liczący łącznie kilkanaście kilometrów, był brakującym ogniwem, bez którego nie można było mówić o pełnym połączeniu północy z południem Polski. Teraz to się zmieniło – droga S3 jest w całości przejezdna od Świnoujścia aż do Lubawki przy granicy z Czechami. Wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka podkreśla znaczenie tego wydarzenia.
— „To więcej niż droga – to infrastruktura, która poprzez porty Szczecin–Świnoujście łączy północ z południem Europy. Jej uruchomienie znacząco wpływa na wzrost konkurencyjności naszych portów i otwiera nowe perspektywy rozwoju dla całego regionu” — skomentował Marchewka.
Droga, która zmieni zachodnią Polskę
S3 ma 470 kilometrów długości i przebiega z zachodnią granicą kraju. Łączy ze sobą autostrady A6, A2 i A4 oraz drogę ekspresową S6. To jedna z najważniejszych tras w zachodniej Polsce w układzie południkowym – łączy Dolny Śląsk i Lubuskie z wybrzeżem Bałtyku.
Jej rola wykracza jednak poza granice kraju. Droga stanowi część Transeuropejskiego Korytarza Transportowego Bałtyk–Adriatyk oraz europejskiej trasy E65, która ciągnie się od szwedzkiego Malmö po grecką Kretę. W Polsce to S3 jest jej głównym fragmentem, który spaja północ z południem kontynentu.

Nowoczesna infrastruktura i unijne wsparcie
Budowa S3 trwała prawie dwie dekady a jej koszt wyniósł ponad 15 miliardów złotych. Prawie połowa tej kwoty — około 7,7 miliarda zł — pochodzi z funduszy Unii Europejskiej.
Ostatni odcinek, między Świnoujściem a Dargobądzem, zrealizowała firma Polaqua w systemie „projektuj i buduj”. Inwestycja o wartości 688,8 mln zł została częściowo sfinansowana ze środków unijnych — 775 mln zł dofinansowania w ramach całego zadania Świnoujście–Troszyn.
Na nowym fragmencie powstała dwujezdniowa trasa z dwoma pasami ruchu w każdą stronę, cztery węzły drogowe (Świnoujście, Terminal LNG, Łunowo i Międzyzdroje), dziesięć wiaduktów, dwie estakady oraz dziewięć przejść dla zwierząt. Dodatkowo zbudowano dojazd z węzła Łunowo do planowanego portu kontenerowego w Świnoujściu.
Bezpieczniej i szybciej
Nowa trasa nie tylko skraca czas podróży, ale również poprawia jej bezpieczeństwo. Dzięki dodatkowym jezdniom i węzłom kierowcy nie muszą korzystać z kolizyjnych skrzyżowań na starej DK3.
Według portalu Legnica Nasze Miasto, z Głogowa nad morze można teraz dotrzeć w nieco ponad trzy godziny, a z Legnicy w niecałe cztery godziny. To ogromna zmiana dla mieszkańców Dolnego Śląska, którzy latami stali w korkach na wąskich odcinkach drogi krajowej.
Oddany odcinek jest również istotny dla funkcjonowania portów w Świnoujściu i Szczecinie. Te obsługują rocznie setki tysięcy pojazdów ciężarowych. S3 ułatwi dojazd do terminali, w tym do tunelu pod Świną, który połączył wyspy Uznam i Wolin.
Ostatnie szlify
Główne jezdnie są już otwarte, jednak inwestycja wciąż wymaga ostatnich szlifów. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) zapowiada, że do końca roku trwać będą prace przy węźle Świnoujście Terminal LNG i przy jezdniach dodatkowych. Na odcinku Dargobądz–Troszyn budowane są jeszcze Miejsca Obsługi Podróżnych i Obwód Utrzymania Drogi.
Koniec wieloletniej budowy
Budowa S3 rozpoczęła się w 2007 roku i przebiegała etapami – najpierw w województwach dolnośląskim i lubuskim, później w zachodniopomorskim. Dziś, po 18 latach, kierowcy mogą pokonać całą trasę bez zatrzymania. Nowa droga nie tylko skraca czas podróży nad morze, ale staje się również symbolem rozwoju polskiej infrastruktury drogowej – łącząc regiony, gospodarkę i ludzi.
Fot. Generalna Agencja Dróg Krajowych i Autostrad / Mateusz Grzeszczuk

