W chińskiej stoczni Shanhaiguan w prowincji Hebei zwodowano kolejny statek budowany dla Polskiej Żeglugi Morskiej. To „Polsteam Lebsko (Łebsko)”. Jednostka o nośności 37000 ton należy do grupy jeziorowców (laker-max), masowców przystosowanych do żeglugi Drogą Wodną Świętego Wawrzyńca (Saint Lawrence Seaway) na Wielkie Jeziora Amerykańskie.
– Zwyczajem służb technicznych i eksploatacyjnych PŻM jest nadawanie masowcom typu jeziorowiec nazw polskich jezior – wyjaśnia Krzysztof Gogol, rzecznik prasowy największego polskiego armatora. – Tym razem wybór padł na jezioro Łebsko leżące niedaleko Łeby, w Słowińskim Parku Narodowym.
Gogol dodaje, że w kolejce stoczniowej czekają jeszcze jeziora: Pile, Okra, Rudno, Borek, Mielno, Wigry, Wadag, Roś i Gopło, które również znajdą się na burtach statków PŻM.
To trzeci z serii dwunastu masowców budowanych przez stocznię Shanhaiguan dla Polskiej Żeglugi Morskiej i odbieranych przez armatora co kwartał. W tym roku do floty PŻM weszły już: m/s „Polsteam Dąbie” oraz m/s „Polsteam Koprowo”.
Jeziorowce to niszowa odmiana masowców klasy handysize (ok. 40,000-dwt). Ich wymiary: długość 199,99 m oraz szerokość 23,70 m dostosowane są do najbardziej skomplikowanego zespołu śluz znajdujących się na Wielkich Jeziorach Amerykańskich, zbudowanych na Kanale Wellanda.
– Poprzez osiem śluz, znajdujących się na łącznej różnicy poziomów ok. 100 metrów, statki transportowane są pomiędzy Jeziorem Ontario oraz Jeziorem Erie – kontynuuje rzecznik prasowy PŻM. –Kanał Wellanda zbudowano w latach 30. XX w. tuż obok słynnego wodospadu Niagara, będącego naturalnym łącznikiem obu jezior.
Polska Żegluga Morska jest globalnym wiceliderem w eksploatacji oceanicznych statków mogących wpływać na Wielkie Jeziora Amerykańskie. Więcej statków tego typu ma jedynie kanadyjski armator Federal Navigation (Fednav).
PJ