Mimo geopolitycznych napięć i niepewności gospodarczej Hamburgska Spółka Portowa i Logistyczna HHLA rozpoczęła rok 2025 z rozmachem. Firma znacząco zwiększyła przychody i zyski operacyjne, a kluczową rolę odegrały inwestycje w europejską sieć transportową – zwłaszcza kolejową. Czy to początek długofalowego sukcesu?
Mocny kurs na 2025
W czasach, gdy wiele firm zmaga się z globalną niestabilnością, HHLA udowadnia, że przemyślane inwestycje i strategia oparta na rozwoju europejskiej sieci logistycznej mogą przynieść wymierne efekty. Już w pierwszym kwartale 2025 roku spółka zwiększyła przychody aż o 19,8%, osiągając 435,6 mln euro, a jej zysk operacyjny (EBIT) niemal się podwoił – wzrósł o 86,6% do 32,5 mln euro. To oznacza wzrost marży EBIT z 4,8% do 7,5%.
-„Udany początek roku 2025 pokazuje, że nasze inwestycje – zwłaszcza w rozwój europejskiej sieci HHLA – przynoszą rezultaty” – zaznacza Angela Titzrath, prezeska zarządu HHLA (Hamburger Hafen und Logistik).
Geopolityka nie zatrzymuje rozwoju
Choć światowy handel ucierpiał przez napięcia polityczne – od wojny w Ukrainie, przez niestabilność w regionie Morza Czerwonego, po nieprzewidywalną politykę USA – HHLA zdołała się wybronić.
-„Pierwszy kwartał nadal charakteryzował się napięciami geopolitycznymi i słabym rozwojem gospodarczym. W szczególności polityka handlowa USA miała negatywny wpływ na światowy handel i zwiększyła niepewność w globalnych łańcuchach dostaw” – mówiła o sytuacji prezeska HHLA.
Kluczowym źródłem wzrostu były kolejowe przewozy kontenerowe, które zwiększyły się aż o 30,1%, do poziomu 428 tys. TEU. Całkowity wolumen przewozów intermodalnych wzrósł o 28,7% do 496 tys. TEU. Zyskał także transport drogowy – o 20,4% w porównaniu z rokiem 2024. Przychody w segmencie intermodalnym poszybowały w górę aż o 33,1%, osiągając 202 mln euro, a EBIT w tym obszarze zwiększył się o 42,1%.
Więcej kontenerów z Azji i Europy
Na terminalach kontenerowych HHLA także było widać ożywienie. Łączny przeładunek wzrósł o 5,5% do 1,544 mln TEU. W samym Hamburgu obsłużono 1,472 mln TEU – to 5,1% więcej niż rok wcześniej. Co ciekawe, choć ruch z Ameryką Północną czy Bliskim Wschodem malał, to znacznie zwiększyły się wolumeny z Dalekiego Wschodu – szczególnie z Chin – oraz z europejskich portów morskich w Belgii, Francji i Portugalii.
Powodem były zmiany tras spowodowane konfliktem w rejonie Morza Czerwonego, który zmusił wielu armatorów do tymczasowego wyboru alternatywnych szlaków. Port w Hamburgu dobrze wykorzystała te przesunięcia. Udział tzw. feederów, czyli krótkodystansowych transportów między portami, wzrósł z 18,8% do 20%. Na plus zapisały się też połączenia z Finlandią, Polską i wewnątrzkrajowe.
Powrót Odessy, wzrost Estonii
Nie tylko Hamburg zanotował wzrosty. Międzynarodowe terminale HHLA zwiększyły przeładunek o 13,8%, do 72 tys. TEU. Przyczyniło się do tego między innymi ponowne uruchomienie terminala kontenerowego w Odessie, który od III kwartału 2024 znów obsługuje ruch morski. Dodatkowo pozytywny wpływ miały wzrosty w estońskim terminalu HHLA TK.
Efekty? Przychody segmentu kontenerowego wzrosły o 11,4% do 206,4 mln euro, a EBIT – o 68,3% do 18 mln euro. Marża operacyjna poprawiła się z 5,8% do 8,7%.
Dochody z nieruchomosci rosną
HHLA to nie tylko kontenery i transport. Firma zarządza również atrakcyjnymi nieruchomościami w Hamburgu – w historycznej Speicherstadt, czyli magazynowej dzielnicy miasta, i na terenie rybnego rynku. W pierwszym kwartale 2025 segment ten zanotował stabilny wzrost przy przychodach wynoszących 11,6 mln euro i EBIT na poziomie 3,7 mln euro. Decydujące było tu niemal pełne obłożenie lokali oraz niższe koszty utrzymania.
HHLA potwierdza optymizm
Władze firmy nie mają wątpliwości – wszystko idzie zgodnie z planem. HHLA podtrzymuje prognozę na cały 2025 rok, zgodnie z którą firma spodziewa się dalszego wzrostu mimo niepewnej sytuacji na rynkach światowych.
-„W trudnym otoczeniu HHLA zdołała ustabilizować swoje europejskie operacje. Szczególnie dobre wyniki w transporcie kolejowym to efekt naszej konsekwentnej strategii inwestycyjnej” – podsumowuje Angela Titzrath.
HHLA pokazała, że nawet w niestabilnych czasach można rosnąć, jeśli stawia się na właściwe obszary – jak logistyka kolejowa, elastyczność w operacjach terminalowych czy zarządzanie nieruchomościami. Początek 2025 to dla hamburskiej spółki sygnał, że obrany kierunek ma sens. I choć zagrożeń nie brakuje, HHLA może być jedną z tych firm, które z kryzysu wychodzą silniejsze niż wcześniej.
Foto: Pixabay