Polski Portal Morski
Aktualności Ważne

Litwa wstrzymuje oddech – farma Curonian Nord czeka na decyzję

Na litewskich wodach Bałtyku miał powstać nowy symbol zielonej transformacji – potężna morska farma wiatrowa Curonian Nord. Projekt, który miał wprowadzić Litwę do elity krajów rozwijających offshore, dziś stoi przed niepewną przyszłością. Powód? Opóźnienia w rozwoju rynku zielonego wodoru oraz zawirowania w europejskiej polityce energetycznej. Czy Litwa zaryzykuje miliardową inwestycję, nie mając pewności co do jej opłacalności?

Morski wiatr – wielka nadzieja

Litwa, kraj bez własnych zasobów ropy i gazu – od lat szuka sposobów na uniezależnienie energetyczne. Jednym z kluczowych projektów w tym procesie jest morska farma wiatrowa Curonian Nord, ambitna inwestycja o mocy 700 MW, która mogłaby dostarczać rocznie ok. 3 TWh energii. To odpowiada mniej więcej 25% obecnego zużycia prądu w całym kraju.

Projekt jest rozwijany przez spółkę Ignitis Renewables we współpracy z Ocean Winds, firmą utworzoną wspólnie przez portugalski EDPR i francuską grupę Engie. Farma ma powstać ok. 30 kilometrów od litewskiego wybrzeża, na powierzchni 120 km². Budowa miała ruszyć po podjęciu finalnej decyzji inwestycyjnej (tzw. FID) w 2027 roku, a uruchomienie zaplanowano na 2030 rok.

Wielkie plany, trudny start

Sęk w tym, że ten ambitny plan może się opóźnić, a winny temu jest wodór. A dokładniej brak wystarczającego popytu na zielony wodór w Europie. Elektrownie wiatrowe na morzu generują ogromne ilości prądu, który najlepiej zagospodarować właśnie przez jego wykorzystanie do produkcji wodoru – paliwa przyszłości. Jednak rozwój dużych instalacji elektrolizy – zarówno na Litwie, jak i w innych krajach europejskich postępuje znacznie wolniej, niż zakładano.

W raporcie finansowym za 2024 rok Ignitis przyznał, że niewystarczający popyt na zielony wodór, wysokie koszty inwestycyjne oraz problemy w łańcuchach dostaw mogą wpłynąć na decyzję o opóźnieniu całej inwestycji. Przesunięcie terminu komercyjnego uruchomienia farmy (COD) jest jednym z rozważanych scenariuszy.

Inwestycja za miliony

Chociaż farma wciąż pozostaje na etapie przygotowań, to Ignitis zainwestował już około 50 mln euro. Z tego 20 mln euro stanowiła opłata rozwojowa, a 30 mln przeznaczono na badania środowiskowe, pomiary wiatru, warunki wodne, analizy dna morskiego i inne działania niezbędne do przygotowania terenu pod morską farmę. Co istotne, te dane mogą być użyte również w przyszłych projektach offshore, jeśli Curonian Nord nie ruszy na czas.

Brakuje tempa i decyzji

Litwa nie jest osamotniona w swoich trudnościach. W styczniu 2025 roku zrzeszenie producentów elektrolizerów, Electrolyser Partnership, opublikowało analizę, z której jasno wynika: Europa potrzebuje zdecydowanego impulsu, by rynek wodoru ruszył z miejsca.

Problemy są dobrze znane: brak spójnych regulacji, wysokie ceny prądu, powolna rozbudowa infrastruktury i konkurencja ze strony tańszego wodoru z Azji czy USA. Organizacja apeluje do instytucji unijnych o uproszczenie przepisów, stymulację popytu i wyrównanie szans dla producentów czystego wodoru z UE.

Czekać, inwestować czy zmienić kierunek?

Ignitis nie mówi wprost, że wstrzymuje projekt Curonian Nord, ale zaznacza, że wszystko zależy od rozwoju sytuacji w Europie. Gdyby popyt na wodór wzrósł, a Litwa uzyskała połączenie energetyczne z Niemcami, kluczowym rynkiem zbytu, budowa farmy mogłaby znów nabrać tempa.

Dziś jednak inwestorzy mierzą się z dylematem czy podejmować ryzyko miliardowej inwestycji, licząc, że Europa „nadgoni” z wodorową rewolucją? Czy może poczekać na bardziej sprzyjające warunki?

Zielony zwrot – marzenia kontra rzeczywistość

Historia Curonian Nord pokazuje, jak bardzo transformacja energetyczna zależy od koordynacji i politycznej odwagi. Nawet najlepiej zaplanowane farmy wiatrowe nie wystarczą, jeśli nie będą miały odbiorców swojej energii. A wodór, choć obiecywany jako paliwo przyszłości, wciąż czeka na swoje pięć minut.

Czy Litwa będzie pionierem zielonej energii w regionie, czy raczej przykładem na to, że dobre chęci i nowoczesne technologie nie wystarczą bez wsparcia systemowego? Odpowiedź poznamy najprawdopodobniej w ciągu najbliższych lat.

Foto: Ignitis Renewables

Zobacz podobne

Port Szczecin obsługuje jednostki typu Panamax

LK

Sezon żeglugowy rozpoczęty. WIR wspiera żeglarzy [WIDEO]

Daria Czaja

Straż Graniczna zatrzymała łódź rybacką z Mrzeżyna. Wykryto rażące uchybienia

Paulina Ledzinska

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoją wygodę. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie