Rządowe Centrum Bezpieczeństwa apeluje o rozsądek nad wodą. Tylko w poniedziałek w Polsce utonęły cztery osoby, a od kwietnia – 73.
W ramach kampanii informacyjnej publikowanej w mediach społecznościowych Akademii Bezpieczeństwa RCB przypominane są podstawowe zasady. Julita Nowakowska z Komisariatu Rzecznego Policji w Warszawie powiedziała, że przed wejściem do wody należy zachować ostrożność.
– Zakrywanie głowy, używanie kremów z filtrem, odczekanie pół godziny przed wejściem do wody między posiłkiem. Ważną rzeczą jest też korzystanie ze środków asekuracyjnych, takich jak boja czy kamizelka asekuracyjna. Decydując się na wejście do wody np. na kajaku czy rowerku, zakładamy kamizelkę asekuracyjną. Najważniejsze jest to, żeby była w dobrym rozmiarze, dopasowana do wagi i wieku człowieka – podkreśla Nowakowska.
Rozsądek jest też potrzebny, kiedy widzimy osobę topiącą się. Potrzebującemu należy podać jakiś przedmiot, którego mógłby się złapać. Ale, jak radzi prezes legionowskiego WOPR Krzysztof Jaworski, osoba bez przygotowania nie może bezpośrednio ratować.
– Nie wskakujemy do wody, nie płyńmy do osoby, która się topi. Tonący brzytwy się chwyta. W związku z tym będzie wciskał nas pod wodę, będzie po nas wchodził, wychodził na powierzchnię i może nam zrobić krzywdę. Wiele przypadków już było takich, gdzie ratownik zginął, przypadkowy ratownik zginął, a osoba tonąca została uratowana – mówi Jaworski.
Dzwoniąc po pomoc, trzeba podać wszystkie informacje, które pomogą zlokalizować osobę potrzebującą pomocy.
źródło: Radio Szczecin / fot: archiwum, ilustracyjne