Polski Portal Morski
Aktualności Porty Ważne

MAJA. Czy wciąż jest największym żurawiem pływającym w Polsce?

MAJA to imponujący żuraw pływający typu BOGATYR, zbudowany w 1980 roku w Sewastopolu. Od początku swojego istnienia jest w posiadaniu Polskiego Ratownictwa Okrętów. Pomimo upływu lat, wciąż imponuje swoimi możliwościami technicznymi i jest nieodłącznym narzędziem w ciężkich pracach portowych. Jest również jednym z niewielu tak precyzyjnych żurawi pływających.

MAJA przez wiele lat była nazywana największym żurawiem pływającym w Polsce. Jej rozmiary robią duże wrażenie – długość wynosząca ponad 55 metrów i szerokość ponad 25 metrów. Dysponuje ona dwoma hakami o imponującym udźwigu – 330 ton lub 100 ton, w zależności od potrzeb. To czyni ją jedną z bardziej wszechstronnych jednostek w swoim segmencie.

Kto większy Maja czy Conrad Consul?

W sieci można znaleźć informację, że MAJA została zdetronizowana przez Conrad Consul i nie jest już największym żurawiem pływającym na Bałtyku, jednak nie jest to do końca prawda. Jeżeli weźmiemy pod uwagę tonaż statku brutto czyli Gross Tonnage to MAJA jest większa, ma mniejszy udźwig niż jej konkurent Conrad Consul, ale ma za to wiele innych zalet których innym maszynom brakuje.

Nie ma takiego komercyjnego żurawia, który który byłby tak wszechstronny i który miałby taki Gross Tonnage jak Maja, ma ona 1968 ton. Tym jest na pewno największa w Polsce – zaznacza w rozmowie z portalem Polska Morska Główny Specjalista ds. Handlowych w Polskim Ratownictwie Okrętowym – Robert Orłowski.

Conrad Consul faktycznie ma udźwig 400 t, natomiast dźwiga te ładunki na dużo mniejszych zakresach niż MAJA. Dlatego jeśli przyjdzie podnieść 330 t to MAJA je podniesie dalej, ponieważ ma ona większy ponton. MAJA ma ponton 25×55 m co daje jej większą wyporność i zapewnia jej możliwość dźwigania tych ładunków przy wyższym wysięgu – dodaje Robert Orłowski.

Prawdziwym atutem tego kolosa jest możliwość obracania dźwigu. Całkowity obrót wieży o 360° zajmuje zaledwie 4,5 minuty, co pozwala na szybkie i precyzyjne manewrowanie ładunkami. Hak 330 tonowy MAJA może podnosić obiekty na wysokość aż 46 metrów, a hak 100 tonowy aż 60 m nad powierzchnię wody co daje ogromne możliwości przy pracach w portach czy na wodach przybrzeżnych.

Inne żurawie jak Conrad Consul nazywane są tzw. dźwigami nożycowymi. To maszyny zbudowane wprost do podnoszenia wraków, taka była idea budowy tych dźwigów. co niesie za sobą pewne ograniczenie, a przede wszystkim brak możliwości obracania wierzy dźwigu na rzecz wyższego maksymalne go udźwigu przy mniejszym pontonie. W przypadku takich dźwigów manewrowanie ładunkiem zwykle oznacza konieczność poruszania całego pontonu. Maja dzięki obracanej wieży dźwigu jest znacznie bardziej precyzyjna, żeby przemieszczać ładunek w lewo czy prawo nie musi przemieszczać całego, w przeciwieństwie do dźwigu nożycowego. Ten żeby przenieść ładunek o 0,5 m musi się cały przesunąć lub obrócić co jest niepraktyczne i nie tak dokładne jak przy wieży obracanej. Ponadto Maja możliwością kręcenia ramieniem wykonuje przeładunki dużo szybciej, co oznacza także taniej dla jej użytkowników – tlumaczy pracownik Polskiego Ratownictwa Okrętów.

Maja jedyna w swoim rodzaju w Polsce

Kolejną rzeczą która wyróżnia MAJĘ spośród innych żurawi pływających to jej pokład, który jest przystosowany do przewozu ładunków o łącznej masie do 850 ton i daje jej to możliwość transportu ładunków na swoim pokładzie. Jej pokład to 19,2 x 19,2 m wyłożony belkami na który może transportować nawet 850 ton ładunku, może ułożyć przewożony towar i wozić po porcie, czy morzu w stabilny i bezpieczny dla ładunku sposób – tego żaden z tych dźwigów nie ma. W Polsce z żurawi pływających tylko Maja posiada obrotową wieżę i pokład ładunkowy.

Jej dodatkowym atutem jest to, że posiada swój napęd i nie potrzebuje holowników by wyjść dalej w morze jak inne żurawie pływające. Maja pracuje często na zewnątrz poza portem, jest wygodnym narzędziem do różnych zadań. MAJA to diesel electric czy na jej pokładzie znajduje się duża elektrownia, dwa wielkie silniki napędzające dwie prątice o mocy 1086 KM każdy, które zapewniają stabilną i niezawodną pracę nawet przy największych obciążeniach.

Wymagające zadania Mai

Ta maszyna sprawdzała się już w najcięższych działaniach. Przez ponad 40 lat pracy na polskim wybrzeżu i całym Bałtyku, wykonał tysiące operacji od podnoszenia wraków, przez przeładunki portowe, obracanie w pionie sekcji kadłuba, transporty ciężki i objętościowo dużych ładunków po instalacje instalacje mostów i precyzyjnych urządzeń. Jedym z ciekawszych i bardziej wymagających zadań jakie Maja obsługiwała była m.in. praca w Helsinkach i Kotce przy współpracy z firmą Boskalis.

Praca trwała około miesiąca. Dzień w dzień woziliśmy betonowe elementy powyżej 300 ton. Woziliśmy je z jednego miejsca na pokładzie w drugie i wstawialiśmy je do wody pozycjonując nasz ponton na rozstawionych kotwicach. Woziliśmy ich więcej niż jeden na pokładzie, co powodowało zwiększone zanurzenie. Dodatkowo była to ogromna powierzchnia nawiewu utrudniająca manewry. Jeszcze ponadto jak elementy stoją dwa, mają wysoko punkt zaczepienia – trzeba je rozłączyć i nastepnie podłączyć. Żeby podłączyć trzeba się dostać na wysokość kilkunastu metrów. Na naszym pokładzie zainstalowany został podnośnik, który podnosił personel do góry. Musiał być postawiony na pokładzie i zaształowany czyli związany linami, łańcuchami z podładem. I on podnosił pracowników firmy Boskalis na wysokość podczepienia tych betonowych ładunków.

W ten sposób przewieźliśmy tych betonowych elementów razem prawie po 100 sztuk, jeszcze do środka były wstawiane inne, także wykorzystywaliśmy praktycznie wszystko co mogliśmy. Możliwość dźwigania, transportowania i potężną ładownść pokładu. To była chyba faktycznie jedna z bardziej wymagających prac żurawia MAJA

Na Bałtyku znajdują się jeszcze małe żurawie podobne do MAI, oraz jeden największy dźwig o nośności nawet do 500 t, ale ten jest własnością wojskową i nie jest do użytku cywilnego. Większość z tych jednostek jest w posiadaniu Rosji w związku z czym są one odcięte od świata. Można zaznaczyć, że jeśli weźmiemy pod uwagę Gross Tonnage jednostki, to MAJA jest największym komercyjnym dźwigiem pływającym na Bałtyku.

fot. VesselFinder

Zobacz podobne

Port Szczecin obsługuje jednostki typu Panamax

LK

Sezon żeglugowy rozpoczęty. WIR wspiera żeglarzy [WIDEO]

Daria Czaja

Straż Graniczna zatrzymała łódź rybacką z Mrzeżyna. Wykryto rażące uchybienia

Paulina Ledzinska

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoją wygodę. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie