Polska wchodzi w nową erę energetyki. W Żarnowcu, na Pomorzu, ruszyła budowa największego w kraju bateryjnego magazynu energii elektrycznej. To inwestycja, która ma ustabilizować system i ułatwić korzystanie z odnawialnych źródeł energii.
Bateryjne serce polskiej energetyki
Grupa PGE, symbolicznym wbiciem łopaty, rozpoczęła budowę magazynu energii o mocy 263 MW i pojemności 900 MWh. To największy tego typu projekt w Polsce i jeden z największych w Europie. Jego uruchomienie zaplanowano na drugi kwartał 2027 roku.
Lokalizacja inwestycji nie jest przypadkowa. Żarnowiec leży w pobliżu morskich farm wiatrowych i elektrowni szczytowo-pompowej, która od lat wspiera krajowy system energetyczny. Nowy magazyn będzie ładował się w momentach nadprodukcji energii z wiatru czy słońca i oddawał ją wtedy, gdy zapotrzebowanie wzrośnie.
– „Rozwój odnawialnych źródeł energii musi iść w parze z budową stabilnego, elastycznego systemu elektroenergetycznego. Dlatego inwestujemy w magazyny energii – od wielkoskalowych, takich jak Żarnowiec, po przydomowe, prosumenckie. Naszym celem jest, by do końca kadencji 200 tysięcy polskich domów posiadało własny magazyn energii. To realne wsparcie dla gospodarstw domowych i dla całego systemu” – podkreśliła ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska, podczas uroczystości rozpoczęcia budowy.

Transformacja energetyczna przyspiesza
Magazyn w Żarnowcu to pierwsza inwestycja tego typu w Grupie PGE. Projekt otrzymał pierwszą w Polsce promesę na magazynowanie energii, umowę przyłączeniową do krajowego systemu elektroenergetycznego oraz 17-letni kontrakt w ramach rynku mocy, który zacznie obowiązywać od 2029 roku.
– „To pierwsza tego typu inwestycja w naszej Grupie, stanowiąca odpowiedź na zmiany w krajowej energetyce oraz rosnący udział OZE w miksie energetycznym. Wprowadzamy tym samym Polskę w nową erę energetyki – nowoczesnej, bezpiecznej i elastycznej” – powiedział prezes PGE, Dariusz Marzec.
Rząd i PGE podkreślają, że rozwój magazynów energii jest niezbędny, aby Polska mogła wykorzystywać rosnący potencjał odnawialnych źródeł. Chodzi zarówno o duże instalacje, jak ta w Żarnowcu, jak i o mniejsze rozwiązania w domach i firmach. Cel ministerstwa jest ambitny – do końca kadencji nawet 200 tysięcy polskich gospodarstw domowych ma posiadać własne magazyny energii.
Polska stawia na własne technologie
Transformacja energetyczna to nie tylko rozwój farm wiatrowych czy paneli słonecznych. Jak podkreśliła ministra Hennig-Kloska, równie ważne jest tworzenie zaplecza technologicznego w kraju.
– „Skracamy łańcuchy dostaw, rozwijamy tzw. „local content”, czyli krajowe technologie, wspieramy polskich ekspertów i naukowców. To fundament naszej transformacji energetycznej” – powiedziała Hennig-Kloska.
Dzięki temu Polska nie tylko staje się odbiorcą nowoczesnych technologii, ale także ich producentem. To oznacza miejsca pracy dla inżynierów, naukowców i przedsiębiorców, a także większe bezpieczeństwo w dostępie do kluczowych komponentów.

Klucz do przyszłości
Eksperci nie mają wątpliwości – bez magazynów energii rozwój odnawialnych źródeł będzie mocno ograniczony. Systemy, które potrafią gromadzić energię w czasie nadwyżek i oddawać ją, gdy jest najbardziej potrzebna, stają się fundamentem nowoczesnej energetyki.
Żarnowiec ma odegrać kluczową rolę w tym procesie. To tu powstaje projekt, który pokaże, że Polska może łączyć zieloną energię z bezpieczeństwem dostaw i stabilnością całej sieci.
Nowa era energetyki
Budowa największego w Polsce magazynu energii to symbol zmian, które zachodzą. Z kraju, który przez dekady opierał się głównie na węglu, Polska staje się państwem inwestującym w nowoczesne technologie i odnawialne źródła energii.
Żarnowiec może stać się dowodem na to, że zielona transformacja jest nie tylko koniecznością, ale też szansą – dla gospodarki, klimatu i przyszłych pokoleń.
Fot. gov.pl