Niemcy są gotowe wziąć większą odpowiedzialność za bezpieczeństwo Grenlandii, skupienie się tylko na Morzu Bałtyckim byłoby zbyt krótkowzroczne – powiedział w poniedziałek wiceminister obrony Niemiec Nils Schmid podczas wizyty na Grenlandii, która jest autonomicznym terytorium zależnym Danii.
Do portu w stolicy wyspy Nuuk w weekend wpłynął po raz pierwszy niemiecki okręt zaopatrzeniowy FGS Berlin.
Schmid w poniedziałek po spotkaniu z szefową grenlandzkiej dyplomacji Vivian Motzfeldt i ministrem obrony Danii Troelsem Lundem Poulsenem zapowiedział „tymczasowe zwiększenie obecności wojskowej Niemiec na Grenlandii”. – Niemiecka marynarka wojenna będzie rozmieszczać okręty podwodne, fregaty i samoloty rozpoznania morskiego, aby wzmocnić rozpoznanie oraz odstraszanie – podkreślił Schmid, wizytując duńską fregatę HDMS Triton.
Na tym statku odbyła się konferencja prasowa transmitowana przez grenlandzkiego nadawcę publicznego KNR. Natomiast okręt FGS Berlin wypłynie na ćwiczenia w Arktyce.
Niemcy wraz z Danią, Kanadą i Norwegią tworzą partnerstwo na rzecz bezpieczeństwa północnej części Oceanu Atlantyckiego.
Minister obrony Danii Troels Lund Poulsen wizytę niemieckiego wiceministra określił jako kontynuację gestu solidarności zapoczątkowanego przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Francuski przywódca w połowie czerwca podczas swojej wizyty na Grenlandii zapewnił Duńczyków i Grenlandczyków o wsparciu swojego kraju po wysuwanych przez prezydenta USA Donalda Trumpa roszczeniach wobec Grenlandii.
źródło: PAP
fot. Pixabay / jonasmtbxdk (domena publiczna)