Polski Portal Morski
Aktualności Bezpieczeństwo Ważne

To oni czuwali nad bezpieczeństwem podczas wydarzenia „Żagle 2025”

Podczas Żagli 2025 w Szczecinie bezpieczeństwo uczestników i turystów spoczywało w rękach wyspecjalizowanych służb, w tym ratowników Szczecińskiego WOPR. Już pierwszego dnia interweniowali oni m.in. przy kilku holowaniach żaglówek oraz po kolizji statku pasażerskiego z małą jednostką turystyczną. – Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało – podkreśla Piotr Koziarek, ratownik WOPR, który wraz z zespołem czuwał nad spokojnym przebiegiem żeglarskiego święta.

Żagle to nie tylko żaglowce, koncerty i tysiące odwiedzających, ale także ogromna odpowiedzialność organizatorów i służb. Nad bezpieczeństwem czuwają m.in. Policja, Straż Miejska, Straż Graniczna, Straż Pożarna, a także zespoły medyczne i wolontariusze. Szczególna rola przypada ratownikom wodnym.

— Nasze główne zadanie to dbać o bezpieczeństwo mieszkańców i turystów. Działamy przede wszystkim na wodzie, ale jeśli coś wydarzy się na brzegu, też reagujemy – wyjaśnia Piotr Koziarek ze szczecińskiego WOPR.

Szczecińskie WOPR działa przez cały rok, 24 godziny na dobę. To właśnie ich obecność zapewnia spokój podczas największych wydarzeń w mieście związanych z wodą – od Dni Morza po Żagle i The Tall Ships Races.

— Jesteśmy na każdej dużej imprezie. Współpracujemy ze wszystkimi służbami, bo tylko razem możemy skutecznie zadbać o bezpieczeństwo – dodaje Koziarek.

Już pierwszego dnia ratownicy już mieli ręce pełne pracy.

— Holowaliśmy kilka żaglówek, które osiadły na mieliźnie lub miały awarię silnika. Był też incydent, kiedy statek pasażerski uderzył w mniejszą łódź turystyczną. Nikomu nic się nie stało, uszkodzeniu uległ jedynie sprzęt – relacjonuje ratownik.

W poprzednich latach bywało jeszcze spokojniej – zdarzały się edycje, podczas których nie odnotowano ani jednego poważnego zdarzenia. Zdaniem WOPR, to zasługa rosnącej świadomości sterników i turystów.

Dla uczestników Żagli to czas zabawy, koncertów i niezapomnianych widoków żaglowców. Dla ratowników – dni pełne czujności i gotowości do działania w każdej chwili.

— Nie ma reguły. Czasem przez tygodnie nic się nie dzieje, a potem w jeden weekend zdarzeń jest bardzo dużo. Najważniejsze, że zawsze jesteśmy gotowi, by pomóc – podsumowuje Piotr Koziarek.

fot: Polska Morska

Zobacz podobne

Największa farma fotowoltaiczna Polenergii już ruszyła

DC

Nowy serwis CMA CGM zawinął do gdańskiego portu

DC

Hiszpania: „Niestety, pogoda nie jest po naszej stronie”

LK

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoją wygodę. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie