Żeglarstwo to pasja, która łączy miłość do przygody z fascynacją siłami natury. W Polsce, a szczególnie na wybrzeżu, przyciąga coraz więcej amatorów i zawodowców szukających wolności, malowniczych tras i inspirujących widoków. Z Kamienia Pomorskiego pochodzi doświadczona trójka żeglarzy – małżeństwo Lidia i Paweł Wojtowicz oraz ich przyjaciel Rafał Grabek – którzy wyruszali w rejsy po Bałtyku i do Norwegii. Opowiadają oni, jak rozpocząć przygodę z żeglowaniem i jak przygotować się do wypraw.
Pierwsze kroki na wodzie
Lidia i Paweł żeglują razem od wielu lat, a ich początek był pełen ekscytacji i wyzwań. Paweł radzi: „Zacznijcie od małych kroków. Rejsy po jeziorach, czy krótkie wyprawy przy brzegu to dobry sposób, by poczuć podstawy – nauczyć się manewrować, rozumieć, jak działa wiatr, oraz współpracować na pokładzie”.
Rafał Grabek zgadza się z tą opinią: „Wspólne żeglowanie to także świetna okazja do nawiązywania nowych znajomości. Wśród żeglarzy panuje niezwykła przyjaźń i gotowość do pomocy.”
Lidia podkreśla: „Nie ma co bać się popełniania błędów. Żeglarstwo to coś, czego człowiek uczy się całe życie. Na początku często bywaliśmy zaskakiwani zmianą pogody czy kierunku wiatru, ale właśnie te doświadczenia sprawiają, że coraz lepiej rozumiesz wodę i siebie”.
Bornholm – miejsce dla początkujących
Jednym z wyzwań, jakie podjęli Lidia i Paweł, była wyprawa na Bornholm, duńską wyspę, która przyciąga swoim spokojem i malowniczością. Paweł mówi: „W sprzyjającej pogodzie Bornholm to ciekawy kierunek już dla początkujących żeglarzy. Trasa jest stosunkowo prosta, a krajobrazy po drodze są naprawdę niezapomniane”.
Lidia wspomina swój pierwszy pobyt na wyspie: „Przybijasz do portu w Christianso i czujesz się jak w innym świecie. Małe, kolorowe domki, cisza, spokój i przyroda. To miejsce naprawdę pozwala odpocząć i nacieszyć się żeglugą. Polecamy każdemu na start – nie jest to ekstremalna trasa, ale pozwala poczuć, o co chodzi w żeglarstwie. Polecamy również dopłynięcie do Svaneke i Gudhjem na pyszne lody”.
Rugia – piękno klifów i wyzwania na większej wodzie
Rafał Grabek za to zachęca do wyprawy na Rugię, największą wyspę Niemiec. „Rugia to miejsce, które warto zobaczyć, ale jest bardziej wymagające niż Bornholm” – opowiada Rafał. „Surowość krajobrazu, klify kredowe, które można podziwiać z wody – to wszystko zapiera dech w piersiach. Przy większych falach czy silnym wietrze żeglowanie tam to już wyzwanie, ale to właśnie takie chwile kształtują żeglarza”.
Paweł dodaje, że żeglowanie wzdłuż klifów w Jasmundzie to niezapomniane doświadczenie, które wymaga uwagi i odpowiedniego przygotowania. „Trzeba znać swój jacht, umieć reagować na zmienne warunki i być gotowym na wyzwania, jakie stawia przed tobą morze”.
Norwegia i marzenie o fiordach
Kiedy nasi rozmówcy poczuli się już pewniej na wodzie, ich kolejnym celem była Norwegia – kraj, który przyciąga żeglarzy fiordami i surowym pięknem natury. „Norweskie fiordy to marzenie, ale trasa wymaga odpowiedniego przygotowania. To już nie Bałtyk – pogoda bywa tam znacznie bardziej kapryśna” – wspomina Lidia. „Kiedy tam wpływasz, otoczony górami, czujesz się jak w innej rzeczywistości. To niezapomniane widoki, ale też prawdziwe wyzwanie”.
Paweł przyznaje, że przed takim rejsem trzeba być pewnym swoich umiejętności i gotowości do reagowania w sytuacjach kryzysowych. „Morze zmienia się z minuty na minutę, dlatego żeglarz musi być świadomy swoich umiejętności. Warto zadbać o sprzęt, odpowiednią odzież, jedzenie i wszystko, co może być potrzebne na wodzie. Ale satysfakcja, kiedy stoisz na pokładzie o poranku wśród norweskich krajobrazów, jest tego warta”.
Rady na początek
Na koniec zapytaliśmy naszych rozmówców o kilka wskazówek dla początkujących żeglarzy. Rafał zachęca: „Nie czekajcie z decyzją. Każdy rejs, nawet jeśli nie wszystko pójdzie idealnie, czegoś was nauczy. Im szybciej zaczniecie, tym szybciej zdobędziecie doświadczenie”.
Lidia dodaje: „Żeglowanie to piękne wyzwanie, które łączy człowieka z naturą. Uczy pokory, cierpliwości i odpowiedzialności za innych na pokładzie. Jeśli tylko raz poczujesz tę wolność, trudno się z nią rozstać”.
Dlaczego żeglowanie jest tak fascynujące?
Lidia, Paweł i Rafał zgodnie przyznają, że żeglowanie to nie tylko sport, ale także sposób na życie. „Każda podróż to nowe wyzwania i przygody, które pozostają w pamięci na zawsze,” mówi Lidia. „To także sposób na oderwanie się od codzienności, na reset i nabranie energii.”
Paweł dodaje: „Żeglarstwo uczy nas cierpliwości, pokory i pracy zespołowej. To, co jest najważniejsze, to umiejętność przystosowania się do zmieniających się warunków. Na wodzie nie ma miejsca na rutynę – każdy rejs to nowe doświadczenie.”
