Polski Portal Morski
Aktualności Ważne

Święto ludzi, których morze jest drugim domem

Co roku 25 czerwca Polska i świat morskiej branży obchodzą Dzień Marynarza i Dzień Stoczniowca. W tym dniu przypominamy o roli polskich marynarzy i stoczniowców, którzy działają na całym globie i przyczyniają się do rozwoju gospodarki morskiej.

Polscy marynarze pracują na statkach różnych typów: kontenerowcach, promach, jednostkach offshore czy masowcach. Szacuje się, że aktywnych marynarzy jest w Polsce około 20-25 tysięcy. Część z nich służy na statkach pod polską banderą, jednak wielu pracuje na pokładach armatorów zagranicznych. Na świecie zawód marynarza wykonuje duża grupa ludzi.

– Szacuje się, że na całym świecie na 74 tys. jednostek pracuje łącznie około 1,89 mln marynarzy. Ci mężczyźni i kobiety wszystkich narodowości spędzają do dziewięciu miesięcy na morzu, z dala od rodzin, przyjaciół i bliskich – informowała o danych z 2023 roku organizacja Mission to Seafarers.

Jak podaje raport raportu UNCTAD (Konferencji Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju) z 2025 transport morski odpowiada za ponad 80 procent światowego handlu. Polscy marynarze i statki są tego częścią. Polska flota handlowa to nie tylko jednostki pływające pod własną banderą, ale także udział polskich marynarzy w międzynarodowych załogach.

Dla Polski odbudowa narodowej bandery to strategiczny element polityki gospodarczej i morskiej. W ramach rządowego programu „Polskie Morze” stawia się na realne działania mające przywrócić biało-czerwoną flagę na statki pływające po światowych wodach. Plan zakłada nie tylko zwiększenie liczby jednostek pływających pod polską banderą, ale również repolonizację floty poprzez budowę nowoczesnych statków w krajowych stoczniach. Wśród planowanych inwestycji są m.in. nowe promy oraz statki szkoleniowo-badawcze, w tym jednostki, które w przyszłości zastąpią wysłużony „Dar Młodzieży”.

Równolegle rząd pracuje nad stworzeniem konkurencyjnych warunków dla armatorów. Już teraz wprowadzono preferencyjne zasady ubezpieczeń społecznych dla marynarzy. Ma to zachęcić firmy do rejestracji statków w Polsce. Trwają także prace nad nową formułą podatku tonażowego. Zapowiedziano również cyfryzację procesu rejestracji statków, tak by procedury w urzędach morskich były szybsze i bardziej przyjazne dla przedsiębiorców.

Nieustannie trwają inwestycje w infrastrukturę morską, czyli rozwój i modernizacje portów i terminali, a także sektora offshore. Pewne jest m.in. przekazanie 190 mln zł z Krajowego Planu Odbudowy na terminal instalacyjny w Łebie. Trwają intensywne prace nad budową terminala kontenerowego w Świnoujściu.

Przemysł stoczniowy w Polsce przechodzi widoczną zmianę. Coraz więcej stoczni buduje nowoczesne jednostki, zarówno dla armatorów krajowych, jak i zagranicznych. Firmy takie jak Remontowa Shipbuilding czy Stocznia Szczecińska realizują nowe projekty.

Wraz z rozwojem przemysłu stoczniowego rośnie zapotrzebowanie na dobrze wykształconych specjalistów. Nieustannie działają uczelnie morskie, które kształcą nowe pokolenia marynarzy. Akademie w Trójmieście oraz Politechnika szczecińska są miejscami zdobywania wiedzy i praktycznych umiejętności potrzebnych do pracy na morzu. Rząd zapewnił sfinansowanie m. im. nowych jednostek edukacyjno-badawcze dla uczelni morskich.

Branża morska to nie tylko transport. Mocno rozwija się sektor offshore, gdzie w Polsce zyskuje na coraz większym znaczeniu. Mowa o budowie morskich farm wiatrowych na Bałtyku. Mają stanowić kluczowy element transformacji energetycznej kraju. Prace nad pierwszymi instalacjami już trwają, a w ich realizację zaangażowane są zarówno polskie stocznie, jak i marynarze oraz specjaliści offshore. Sektor ten stwarza nowe miejsca pracy dla rynku morskiego.

Bycie marynarzem to nie tylko zawód to również mentalne przeżycie. Marynarze o swoim zawodzie mówią jako o powołaniu. Marynarze mówią o swoim marynarskim powołaniu:

– Zawsze jak jestem na morzu to czuje, że uciekam od rzeczywistości. Czuje jakbym znalazł się gdzieś daleko, w całkiem innej galaktyce. To poczucie wolności i swobody od spraw bieżących. Zawsze fascynowałem się podróżami, szczególnie tymi za horyzont – mówił nam marynarz pływający na masowcach, Mateusz Wartalski.

– Bycie marynarzem to dość specyficzne życie – z jednej strony ciągła podróż, nowe miejsca i niezapomniane widoki, a z drugiej długie rozłąki z rodziną i rutyna na statku. Praca potrafi być ciężka, szczególnie fizycznie, ale daje też satysfakcję i poczucie wolności. Trzeba umieć sobie radzić z samotnością i umieć współpracować z załogą, bo na morzu nie ma zbyt dużo miejsca na konflikty. To nie jest zawód dla każdego, ale jeśli ktoś lubi morze i nie boi się wyzwań, może się w tym naprawdę odnaleźć – dodaje młody marynarz, pracujący w sektorze offshore Igor Mroczek.

fot. Pixabay / taniadimas (domena publiczna)

Zobacz podobne

Elbląg rozpoczyna prace związane z rozwojem portu morskiego

Paulina Ledzinska

Dorsz bałtycki ewoluował stając się mniejszą rybą, wymykającą się z rybackich sieci

Paulina Ledzinska

Wody Polskie: susza hydrologiczna może całkowicie wykluczać żeglarstwo na rzekach znaturalizowanych

Paulina Ledzinska

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoją wygodę. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie