Hełm wieży Twierdzy Wisłoujście zostanie odbudowany. Na dodatek w najbardziej spektakularnej postaci. To już postanowione i zaakceptowane przez wojewódzkiego konserwatora zabytków. Unikatowy w skali europejskiej zabytek architektury fortyfikacyjnej piękniej i zyskuje na atrakcyjności, jednak wciąż pozostaje trudno dostępny.
Skromnie wyglądał hełm Twierdzy Wisłoujście do 1945 roku. A zupełnie inaczej wcześniejszy, barokowy, który wieńczył wieżę od pierwszej połowy XVIII do końca XIX wieku, zniszczony w wyniku uderzenia pioruna. W takim kształcie ma zostać odbudowany. Zachowały się precyzyjne plany architektoniczne barokowego hełmu, na podstawie których dojdzie do jego rekonstrukcji. Zgodę na odbudowę wydał już nawet pomorski wojewódzki konserwator zabytków.
Precyzja dotyczy również rozmiarów hełmu będzie liczył – bagatela! – 40 metrów wysokości, a co za tym idzie operacja jego posadowienia na odnowionej wieży będzie nie lada wyzwaniem. Tak jak wyzwanie stanowi pozyskanie środków na jego rekonstrukcję. Niemałych, bo szacunki mówią o kwocie od 5 do 10 milionów złotych.
Po otwarciu Twierdzy Wisłujście, po trzech latach remontu, w „majówkę” odwiedziło ją rekordowe 25 tysięcy osób. Głównie zmotoryzowanych, bo prom, z którego mogliby korzystać piesi i rowerzyści od ośmiu lat nie kursuje. Potrzebę przywrócenia promu dostrzega przewodniczący zarządu dzielnicy Nowy Port.
Przywrócenie promu miałoby być zasadne także w obliczu położonego po drugiej stronie Martwej Wisły, terenu tak zwanego Szańca Zachodniego, fortyfikacji od XVII wieku będącej częścią Twierdzy Wisłoujście. Przez lata po wojnie mieściła się tam baza paliw, w czerwcu ma się zakończyć oczyszczanie gruntu, a w dalszej kolejności – adaptacja na miejsce rekreacji dla mieszkańców.
Źródło: TVP3 Szczecin Fot.: Dariusz Kula/Muzeum Gdańska