Wyjeżdżając na zagraniczne wakacje warto sprawdzić listę zakazanych przedmiotów, których nie można wwozić do kraju – mówiła w Studiu PAP wiceminister finansów, wiceszefowa KAS Małgorzata Krok. Dodała, że Polacy najczęściej nielegalnie próbują przywieźć muszle, rafę koralową i wyroby skórzane.
Średnio co czwarty Polak deklaruje spędzenie tegorocznego urlopu za granicą. W sezonie wakacyjnym rośnie liczba prób nielegalnego przywozu do Polski okazów zagrożonych gatunków zwierząt i roślin oraz wykonanych z nich produktów np. galanterii skórzanej czy biżuterii. Przyjęta przez Polskę Konwencja Waszyngtońska (CITES) regulująca handel dzikimi zwierzętami i roślinami obejmuje ponad 34 tys. gatunków zagrożonych wyginięciem.
Zastępczyni szefa Krajowej Administracji Skarbowej w środę w Studiu PAP pytana o to, jakie nielegalne przedmioty najczęściej Polacy przywożą z zagranicznych wojaży odpowiedziała, że celnicy wskazują głównie na muszle, fragmenty rafy koralowej oraz wyroby skórzane, m.in. torebki, paski i portfele ze skóry krokodyli, węży czy waranów. Ponadto zdarzają się również próby wwiezienia do kraju biżuterii z koralowców, przedmiotów wykonanych z kości słoniowej czy suszonych koników morskich.
Krok podkreśliła, że przed wyjazdem warto sprawdzić listę przedmiotów zakazanych, których nie można wywozić z danego kraju. Takie informacje są dostępne m.in. na stronie KAS, gdzie znajduje się „Poradnik turystyczny na 2025 rok”.
„Nieznajomość przepisów nie chroni przed konsekwencjami. Pamiątka przywieziona z wakacji może okazać się poważnym problemem prawnym, a także etycznym, bo często pochodzi z nielegalnego handlu i przyczynia się do dalszej degradacji środowiska naturalnego” – powiedziała.
Jak podkreśliła, za naruszenie Konwencji Waszyngtońskiej i przywóz towarów objętych ochroną bez odpowiednich certyfikatów grozi ich konfiskata oraz kara „pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat, kara grzywny albo obydwie te kary łącznie”.
„Jeśli coś wygląda na produkt wytworzony ze skóry egzotycznego zwierzęcia, jest opisany np. jako >>Genuine Crocodile Skin<< albo ma charakterystyczny wzór skóry gada, to wystrzegajmy się kupna takich rzeczy” – ostrzegła wiceszefowa KAS i dodała, że można wwieźć taki towar do kraju jedynie mając odpowiedni certyfikat i dokumentację.
Jako przykład podała rynek amerykański, na którym istnieją przepisy, regulujące stan gatunkowy krokodylowatych. Kupując taki produkt zgodnie z prawem, otrzymujemy certyfikat legalnego zakupu. Zawiera on m.in. informację o tym, co to za gatunek i z jakiej konkretnej hodowli pochodzi.
Krok przypomniała również, że wracając z zagranicznych wakacji samolotem, możemy przewieźć prezenty o maksymalnej wartości 430 euro, z kolei w przypadku drogi lądowej limit ten wynosi 300 euro. Jeśli chodzi o gotówkę – przewożąc więcej niż 10 tys. euro, należy zgłosić to funkcjonariuszom na granicy.
„Mam gorący apel. Podróżujmy, przyglądajmy się, podziwiajmy przyrodę, ale bądźmy świadomymi podróżującymi. Nie przyczyniajmy się do degradacji środowiska i sytuacji, w której w przyszłości nie będziemy już mogli podziwiać tej przyrody” – zaapelowała wiceszefowa KAS.
źródło: PAP / fot: ilustracyjne, envato.elements