Po kilkunastu latach przerwy Stocznia Szczecińska „Wulkan” znów rozpoczyna budowę jednostki pływającej. Na zlecenie Urzędu Morskiego w Szczecinie powstanie specjalistyczny stawiacz pław, który będzie służył m.in. do obsługi oznakowania nawigacyjnego na Torze Wodnym Świnoujście-Szczecin, Zalewie Szczecińskim i Zalewie Kamieńskim.
Wartość kontraktu to 30 milionów złotych. Umowa została podpisana w kwietniu, a termin realizacji to 18 miesięcy.
— Bardzo się cieszymy, że przetarg wygrała Stocznia Szczecińska „Wulkan”, bo tak naprawdę ta jednostka specjalistyczna do obsługi oznakowania nawigacyjnego właśnie będzie obsługiwać nasze wody. Tak naprawdę budujemy dla Szczecina jednostkę w Szczecinie – powiedział dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie, Wojciech Zdanowicz.
W budowę zaangażowani są również podwykonawcy: Citech i Elektryka Morska, aktywni na rynku od wielu lat. Zdanowicz zapewnia, że ich doświadczenie i zaangażowanie dają podstawy do zaufania w powodzenie projektu:
— Z naszej strony i samo zaangażowanie stoczni, i tych podwykonawców gwarantuje wykonanie. Termin wykonania jest dość ambitny – 18 miesięcy – ale pełne przekonanie było, że to realne – zaznacza.
Jednostka będzie mieć około 30 metrów długości, a jej kadłub zostanie przystosowany do pracy w warunkach zimowych – pełniąc również funkcję lodołamacza.
— To jest specjalistyczna jednostka, oczywiście w pełni wyposażona. Ale uważam, że jest to jak najbardziej realne do wykonania. To także element repolonizacji gospodarki morskiej – podkreślił Zdanowicz.
Projekt uznawany jest za ważny element repolonizacji gospodarki morskiej, a także szansę na odbudowę kompetencji przemysłu stoczniowego w regionie (o repolonizacji gospodarki morskiej będzie więcej 12 maja, bo wówczas w ostatnim odcinku przed Kongresem Morskim gościem podcastu Polska Morska będzie wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka).
„Skoro Stocznia Wulkan tak na gotowo statku nie budowała od kilkunastu lat, to czy to jest tak jak z jazdą na rowerze, że tego się nie zapomina?”
— Patrząc na to, co Stocznia „Wulkan” w przeszłości budowała, to nie rzuca się z motyką na słońce. Uważam, że są w stanie to zrobić – podsumowuje z uśmiechem Zdanowicz.
Pierwszy kontrakt po latach ma szansę stać się sprawdzianem możliwości i organizacyjnego potencjału stoczni. Jeśli projekt zakończy się sukcesem, Stocznia Szczecińska „Wulkan” może stać się ważnym graczem w krajowym przemyśle offshore i jednostek serwisowych. Czy tak będzie?
fot: Stocznia Szczecińska „Wulkan”