Pod koniec sierpnia na Łotwie odbyły się wymagające zawody „Baltic Warrior”, w których uczestnicy musieli przebiec 19 km, niosąc ważące kilkanaście kilogramów plecaki, a następnie przepłynąć rzekę Guaja na dwuosobowej łodzi. Wyzwanie to podjęło 600 żołnierzy z różnych krajów NATO, w tym aż 80 wojskowych z Polski.
Uczestnicy zawodów „Baltic Warrior” musieli pokonać liczne wyzwania terenowe w okolicach bazy NATO w Ādaži na Łotwie. Trasa biegu obejmowała zróżnicowane tereny – lasy, plaże oraz odcinki nadrzeczne. Każda z drużyn startowała w mundurach, z plecakami o wadze od 11 do 15 kg. Największe wyzwanie czekało na żołnierzy na 1,5-kilometrowym odcinku prowadzącym do rzeki Guaja, gdzie musieli dźwigać 30-kilogramową łódź typu canoe.
Po dobiegnięciu do rzeki zawodnicy musieli przepłynąć łodzią aż 14 km. To zadanie wymagało ogromnej siły fizycznej i wytrzymałości, zwłaszcza w trudnych warunkach pogodowych – deszczu oraz niskim poziomie wody, co zmuszało żołnierzy do walki z mieliznami. Kolejnym wyzwaniem było ponowne dźwiganie łodzi na dystansie 1,5 km po zakończeniu spływu, co dla wielu było najtrudniejszym momentem całego wyzwania.
„Baltic Warrior” to doroczne zawody dla żołnierzy stacjonujących w bazie NATO na Łotwie. Rywalizuje się w parach – damskich, męskich lub mieszanych. Kluczowe jest zgranie zespołu, ponieważ bieg nie tylko sprawdza wytrzymałość fizyczną, ale także zdolność do współpracy i wzajemnego wsparcia.
W tegorocznej edycji wzięło udział aż 600 żołnierzy z różnych krajów, w tym m.in. Polacy, Amerykanie, Włosi, Duńczycy, Hiszpanie i Kanadyjczycy. Polskę reprezentowało 80 żołnierzy z XV zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego, głównie z 34 Brygady Kawalerii Pancernej z Żagania.
Najlepszy wynik osiągnęła drużyna z Hiszpanii, która ukończyła bieg w czasie 2 godzin i 55 minut. Kolejne miejsca zajęli Duńczycy oraz Włosi. Chociaż nie wszystkie drużyny zostały sklasyfikowane, polscy żołnierze ukończyli zawody z satysfakcjonującym czasem, niedługo po zwycięzcach.
Plut. Justyna Madej, uczestniczka zawodów, przyznała, że największym wyzwaniem było niesienie ciężkiej łodzi oraz przeprawa przez rzekę w trudnych warunkach pogodowych. – Najcięższym elementem było niesienie canoe. Po ponad godzinie wiosłowania mieliśmy ogromnie zmęczone mięśnie, ale z moim partnerem nie poddaliśmy się i dotarliśmy do mety – relacjonowała Madej. Dodała również, że każdy etap biegu był nie tylko próbą fizyczną, ale także psychiczną, testującą współpracę w zespole.
Zawody „Baltic Warrior” mają na celu sprawdzenie kondycji fizycznej żołnierzy, ale również ich umiejętności pracy w zespole, co jest kluczowe w warunkach bojowych. Wymagający bieg z obciążeniem oraz przeprawa przez rzekę to doskonała okazja do sprawdzenia wytrzymałości i hartu ducha.
– Jesteśmy dumni z naszych żołnierzy z Żagania, którzy pokazali ogromne zaangażowanie i siłę woli podczas tych trudnych zawodów – podkreślał kpt. Marcin Pacewicz, oficer prasowy XV zmiany PKW Łotwa. „Baltic Warrior” to nie tylko bieg, ale także doskonały trening dla wojska, który rozwija kluczowe umiejętności niezbędne na polu walki.
Zawody te pokazują, jak ważna jest gotowość i wytrzymałość żołnierzy NATO, którzy każdego dnia dbają o bezpieczeństwo wschodniej flanki Sojuszu.
źródło: Polska- Zbrojna, opr. Polska Morska / fot: st. chor. sztab. Bartosz Kozłowski