Polski Portal Morski
Aktualności Edukacja

Naukowcy z Torunia badają Spitsbergen już 50 lat! W tym roku wybrali się na kolejną wyprawę

Kuchnia pogody – tak nazywany jest Spitsbergen. Zjawiska, które na nim zachodzą nie różnią się od tych, które znamy w naszej szerokości geograficznej, ale tam dzieje się to o wiele szybciej. Od blisko pół wieku na miejscu pracują toruńscy polarnicy. Zbierają dane i obserwują dynamikę zmian w Arktyce. Tegoroczna wyprawa jest 54-tą.

Spitsbergen pomimo chłodu lodowców – słowo, które elektryzuje naukowców. Stacja Polarna UMK jest nie tylko najdalej na północ wysuniętą polską placówką badawczą, ale przede wszystkim ważnym ośrodkiem badań dla polarników z całego świata.

– Jest unikatowym miejscem, ponieważ jest położona jak to często mówimy bliżej bieguna niż Torunia, w bardzo takim dziewiczym obszarze, gdzie nie tylko możemy badać te zmiany, jakie współcześnie zachodzą, ale możemy też obserwować na żywo, to, co kiedyś działo się na obszarze Polski – mówi dr hab. prof. UMK Ireneusz Sobota, dyrektor Centrum Badań Polarnych i kierownik Stacji Polarnej UMK na Spitsbergen

Przed uczestnikami trwającej właśnie 54 wyprawy wiele zadań

Po raz pierwszy w historii uczestnicy wyprawy polarnej mają niemal taki dostęp do internetu jak w domu. Z każdym rokiem i każdą wyprawą stacja wyposażana jest w coraz bardziej nowoczesne urządzenia. A wszystko zaczęło się od takiej, drewnianej chatki. 

Pierwsza Toruńska Wyprawa Polarna wyruszyła w 1975 roku. Za sterami profesor Jan Szupryczyński z Instytutu Geografii PAN. Jeszcze tego samego roku z inicjatywy profesora Czesława Pietrucienia postawiono domek, który stał się zaczątkiem tego, co można obserwować tu dziś. 

Przez blisko pół wieku historii stacji Spitsbergen odwiedzali toruńscy geografowie, którym towarzyszyli studenci, wielu z nich zawodowo związało się z uczelnią. Swoje emocje związane z pierwszą wyprawą opisali w dziennikach. 

Geografia to moje życie. Na Spitsbergenie moje marzenia zostały spełnione. Mam nadzieję, że to dopiero początek – czytamy. 

– Można czytać Centkiewiczów, oglądać filmy o tematyce polarnej, studiować fachową literaturę, ale nikt kto nie zobaczy na własne oczy i nie przeżyje na własnej skórze nie wie co to jest Spistbergen, A Spistbergen to jest TO! – dodaje kolejny, ówczesny badacz. 

– Urodziłem się tu na nowo, Chciałbym się tak rodzić wiele razy. Zostawiłem tu kawałek siebie. Drżę. Nigdy nie zapomnę – opowiadał inny badacz. 

Spistberegn przyciąga ich jak magnes, im dalej na Północ, tym piękniej. 

Dlaczego tam wracam? No właśnie, bo nie da się nie wracać – podkreśla dr hab. prof. UMK Ireneusz Sobota.

Powrotów będzie więcej, do wspomnień. W przyszłym roku wyjątkowy jubileusz dla toruńskich polarników. W czerwcu minie 50 lat od założenia stacji. 

Niezmiennie najdalej na północ wysuniętej polskiej placówki badawczej, i niezmiennie fascynującej historii o pasji do odkrywania świata.

Źródło: TVP Bydgoszcz Fot.: UMK

Zobacz podobne

Port Szczecin obsługuje jednostki typu Panamax

LK

Sezon żeglugowy rozpoczęty. WIR wspiera żeglarzy [WIDEO]

Daria Czaja

Straż Graniczna zatrzymała łódź rybacką z Mrzeżyna. Wykryto rażące uchybienia

Paulina Ledzinska

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoją wygodę. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie